FORUM AVENSIS - KLUB POLSKA [Avensis T25] witam co o tym myslicie?

spoko1228 · Wysłany: 2011-12-31, 12:38 **[Avensis T25] witam co o tym myslicie?**

witam poszukuje avki po lifcie z silnikiem disla.
co o niej myslicie? http://otomoto.pl/toyota-...-C22095141.html
na co mam zwrocic szczegolna uwage i czy wg was ten motor jest ok?
oczywiscie przed kupnem zamierzam odwiedzic ASO

czakmol · Wysłany: 2011-12-31, 13:04

Podejrzanie niska cena za ten rocznik, ten przebieg i pochodzenie.
Ładny jest tylko kolor...

spoko1228 · Wysłany: 2011-12-31, 13:50

ale auto z salonu rp i jeden własciciel wiec chyba miozna wszystko sprawdzic w aso no nie?

[ Dodano: 2011-12-31, 13:52 ]
a z drugiej strony w salonie toyoty w programie pewne auto te roczniki kosztuja okolo 39 tys

darek1982 · Wysłany: 2011-12-31, 15:55

Przerabiałem całkiem niedawno zakup samochodu dla żony i stwierdzam, że wszystkie komisy zawsze coś ukrywają.

Zrobisz jak zechcesz, ale moja rada lepiej poszukać samochodu z prywatnych rąk niż z komisów, handlarzyków etc ... (rzeczą jasną jest że prywaciarz też może mieć coś na sumieniu, ale wg. mnie jest o wiele mniejsze ryzyko)
Wszystkie moje przemyślenia są z życia wzięte.

Powodzenia w zakupie dobrego, sprawnego samochodu od uczciwego sprzedawcy.

Odnośnie ogłoszenia to nie ma zaznaczone: BEZYPADKOWY
Dokładne sprawdzenie samochodu w ASO bezwzględnie jeśli się zdecydujesz za zakup.

lesander · Wysłany: 2012-01-04, 10:15

Czy aby na pewno tak tanio?
Zwróćcie uwagę, że to cena netto.

darek1982 · Wysłany: 2012-01-04, 15:57

Jakby co moja AVE jest na sprzedaż: http://www.avensisklub.pl/topics7/2408.htm#15613

matti · Wysłany: 2012-01-04, 20:59

a bezwypadkowa to nie znaczy że nie miała dzwonu
1.
wynika to z definicji co to jest wypadek a co to jest kolizja
jeśli w zdarzeniu ktoś ucierpi to jest to wypadek, jeśli tylko straty materialne to jest to kolizja a nie wypadek
2.
jeśli nie daj Bóg ktoś wtargnie Ci na drogę i trącisz go lusterkiem w wyniku czego będzie on miał złamaną rękę a Ty możesz nawet nie mieć śladu na aucie (lusterko się złoży) to to auto jest "wypadkowe"
3.
jak auto (kierowca) pierdyknie w słup/drzewo/ścianę, przerysuje (nawet na wylot) drzwi, albo tak jak u mnie było w poprzednim aucie - toyotka Jimny wjechała mi w przednik błotnik, obróciło ją i "przeciągnęła" mi się po całym boku kończąc na tylnej lampie - naprawa blacharska - wymiany i klepanie blach, malowanie, lampy, listwy, i inne pierdoły- prawie w cenie rynkowej auta (z OC sprawcy więc bez szkody całkowitej) , - ale żadna osoba nie odniesie obrażeń to to autko jest BEZWYPADKOWE ale jest po kolizyjne
4.
również wysuszone i odpicowane "topielce" (no oczywiście chyba akurat nie w przypadku tego linkowanego auta) są bezwypadkowe

I na tej definicji bazują np komisy czy "pośrednicy" przerabiając "przystanki autobusowe" na bolidy i reklamując je jako bezwypadkowe

kokomo666 · Wysłany: 2012-01-05, 20:23

Jak kolega Lesander zauważył cena jest netto.Jeżeli brak wzmianki o bezwypadkowości, to przygody były.